Po kilku dniach w szpitalu , w którym traktowano nas jak jakichś bogów wróciliśmy już do domu , a tam :
- w kuchni sterta naczyń do pozmywania , oczywiście nikomu nie chciało sie ich wrzucić do zmywarki
- wywarzone drzwi od naszego pokoju o.O
- w salonie pęknięty telewizor
- mój laptop : serduszka , jakieś podobizny Nayfa i ogólnie porysowany :o
- drzwi od szafy wyciągniętne
- Seev paradujący w mojej bieliźnie
- Max szukający w lodówce rekinów xD
- Tom testujący moją szminkę jako cienie i dżem jako róż
Jedyny Jay był porządny był , bo po nas przyjechał :3
Nathan o kulach szybko poleciał do szafy po full cap'a , bo jego zdaniem nosić tego samego full cap'a dwa dni z rzędu to grzech :D
( Ja już miałam ściągnięty gips )
Patt była na zajęciach z fotografii , a ja to stado moich przyjaciół musiałam zagonić do roboty ...
To nic , że był taki bałagan to nic , że znalazłam Tom'a bokserki w piekarniku :D
Po ogarnięciu wszystkiego , pojechaliśmy na zakupy , bo lodówka świeciła pustkami....
W Tesco spotkaliśmy 1D ....
Zaczęli się kłócić , a wszystko zaczęło się od tego :
- No , No nasza ślicznotka Nathalie razem z tymi brzydalami - powiedział Lou .
- Daruj sb Lou - odezwał się Tom , całując mnie w policzek . :o
- ooo cóż to , Nathan już nie jest z nią ? - zapytał Harry .
- Yy jest - odpowiedział Jay .
Zaczęłam całować namiętnie Nayfa żeby uwierzyli .
- Nadal nie wierzycie ? - zapytałam z ironią .
- Nie wierzymy - odpowiedzieli zgodnie .
- To macie pecha - powiedział Nayf .
- Nie mamy - powiedział Lou .
- Rżnąłbym Cie Nathalie - krzyknął Harry . XD
Tego już było za wiele nie wytrzymałam i dałam mu z liścia .
- Myślisz , że jestem z Nayfem tylko , dlatego żeby być sławna ? - zapytałam Harrego .
- To sie mylisz , ja go kocham i mogę się założyć , że jest lepszy od cb z charakteru , wyglądu , w łóżku i umie lepiej śpiewać od ciebie ! - wykrzyczałam mu to prosto w twarz , po czym jeszcze raz dostał z liścia .
- Oj przepraszam Nathalie , ja nie chciałem - zaczął przepraszać .
- Uwież mi ze mną nie ma żartów , lepiej ze mną nie zadzieraj , bo innym razem jak powiesz podobny tekst , dostaniesz już w inne miejsce , a wtedy bd sie z bólu zwijał - powiedziałam , a oni stali jak wryci .
Cała nasza piątka odwróciła się na pięcie i poszliśmy do kas .
* w domu *
- Nathalie nie znaliśmy cię od tej strony - powiedzieli zdumieni .
Tylko się uśmiechłam , a ten uśmiech zwalił ich z nóg :o
Robiłam sb herbatę , gdy nagle Nayf stanął blisko , bardzo blisko mnie i zaczął mnie całować po szyi .
- Czy to okazywanie miłości w sklepie , było prawdziwe ? - zapytał tym niebiańskim głosem .
- Tak i wszystko to co o tb mówiłam było prawdą - powiedziałam odwracając się do niego przodem i przybliżając moje usta do jego .
Zaczęliśmy się namiętnie całować , gdy do kuchni wpadł Tom ..
- zakochana para !!! Mua mua mua , dasz mi buzaka ? - śpiewał Tom xD
- ja tylko na niego patrzyłam i bez zastanowienia pocałowałam go w usta .
Nathan tylko stał i patrzył oraz sie śmiał .
Chwilę później wróciłam do zajmowania się Nayfem ..
- może pójdziemy do salonu , do chłopaków ? - zapytałam.
- to chodź - wziął mnie na ręce *.*
Puścił mnie na kanapie i położył się .
Usiadłam na nim okrakiem .
- Nathan nie zapomniałeś o czymś ? - przypomniał mu Jay .
Wstał i szybko pobiegł na górę , po chwili znów był w salonie .
Wyciągnął z kieszeni pudełko , dał mi je .
Otworzyłam , a w środku był naszyjnik w kształcie serca , otworzyłam go , po jednej stronie był Nathan , po drugiej napis " Dopóki żyjesz , żyje też nasza miłość " . Rozpłakałam się .
- coś nie tak ? - zapytał Nayf .
- wszystko dobrze , Nathan to bardzo romantyczne , Kocham Cię - rzuciłam się chłopakowi w ramiona i siedziałam wtula w niego bardzo bardzo długo , już wiem , że to on mi jest przeznaczony . Dziękuję Bogu za Nathan'a - chłopaka z którym spędzę resztę swojego życia....
____________________________________________
Kochani , dużo osób mi mówi , że Nathan jest mi przeznaczony , że z nim będę , ale ludzie z mojej sql ( oprócz paru osób ) mówią , że nie mam u niego szans...
Wiem taki romantyk <3
Dedyk dla Oli i Pati - dwóch dziewczyn , które mnie wspierają . Dziękuję wam <3
czwartek, 24 stycznia 2013
Rozdział 27
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gacie w piekarniku . Nie no spoko
OdpowiedzUsuńEj a co tak malo mnie ? x d
Dawaj nn x